Kolejnym filmem animowanym, który urzekł mnie podczas festiwalu Etiuda&Anima jest Gruda (Czechy, Jaromir Plachý, tytuł oryginalny: Hrouda). Film to nie byłe jaki. Prosta historia, proste obrazy, a ile w tym grozy, ile miłości!
Odkąd w listopadzie wybrałam się do Krakowa na festiwal Etiuda&Anima, a konkretnie na część Anima, podchodziłam do sprawy sceptycznie. Nigdy nie oglądałam zbyt wiele animacji. Te komputerowe często mnie drażniły. Nie sądziłam też, że w bardzo krótkiej i prostej przecież formie można zawrzeć coś ciekawego.
Cały czas zadziwia mnie to, jak bardzo się myliłam!